Co komu zostało z tych lat? Blogi13 grudnia 2013 Dwa dni przed 30 rocznicą wprowadzenia stanu wojennego stałem na przystanku obok Pasażu Handlowego na Placu Grunwaldzkim we Wrocławiu, kiedy z piskiem opon i fasonem przejechało koło mnie nowiutkie Maserati, a za kierownicą zobaczyłem mojego dobrego znajomego sprzed 30 lat, największego polityka Dolnego Śląska (a może i całej Polski?), legendę "Solidarności” Władysława Frasyniuka. ... więcej
Wybory w RFN: ani równe, ani proporcjonalne, ani… Blogi12 stycznia 2014 Kilka miesięcy temu antyrządowi demonstranci w Bułgarii żądali prawa wyboru swych przedstawicieli, zamiast głosowania na partie polityczne. Media RFN, informując o tych protestach podawały, że demonstranci domagali się takich wyborów, jak w Niemczech. ... więcej
Dlaczego jednomandatowe okręgi wyborcze – DTP-24.pl Blogi20 grudnia 2013 Każde kolejne wybory wzbudzają w nas nadzieje zmiany na lepsze. Kończy się jak zawsze. Wielkim rozczarowaniem. ... więcej
Jesse Ventura komentuje „Kodeks Madisona” Blogi2 grudnia 2013 Jednym z założeń jakie przyjęliśmy w ramach Fundacji im. J. Madisona przygotowując jednomandatową korektę Kodeksu wyborczego (z tego powodu możemy ją nazywać "Kodeksem Madisona") było dokonywanie jak najmniejszej liczby zmian, tj. jedynie tych, które są niezbędnie konieczne do przeprowadzenia wyborów w JOW. ... więcej
Wiadomości Westminsterskie nr 2 z 09.10.2013 r. Blogi9 października 2013 Jeśli dzisiaj środa to znaczy, że w Izbie Gmin jest dzień "Pytań do Premiera" (Prime Minister’s Questions). Jest to zwyczaj izby niższej parlamentu brytyjskiego, w ramach którego w czasie sesji parlamentu posłowie do Izby Gmin mogą zadawać premierowi pytania bezpośrednio, a premier jest zobowiązany na te pytania odpowiadać osobiście. ... więcej
O przedstawicielstwie Aktualności22 marca 2013 W kraju, którego już nie ma, czyli w Związku Radzieckim, istniała chyba najlepsza w historii reprezentacja społeczna na świecie. Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego co prawda wyznaczała kandydatów do Rady Związku, czyli jednej z izb Rady Najwyższej ZSRR, co było równoznaczne z ich wyborem, ale za to jak pięknie to robiła! Pilnowano, żeby swoją reprezentację miały prządki, szwaczki, górnicy, hutnicy, traktorzystki i traktorzyści itd., itp. Jednym słowem marzenie wszystkich tych, którzy uważają, że parlament powinien być reprezentacją wszystkich możliwych grup. Jak rzecz się miała w Związku Radzieckim wszyscy mniej więcej wiemy, bo nawet współczesna tzw. lewica od tego totalitarnego tworu państwowego się odżegnuje, ale idea…