Po kilku miesiącach Sąd Najwyższy był łaskaw odpowiedzieć, w trybie administracyjnym, na formalnie złożony wniosek w sprawie legalności wyborów.
Pytaliśmy Sąd Najwyższy o sprawę finansowania wyborów, w tym kampanii partii politycznych, o sprawę progu wyborczego, biernego prawa wyborczego i wiele innych istotnych kwestii.
http://wswm.org.pl/blog/kodeks-wyborczy-wnioski-do-pierwszego-prezesa-sn/
Odpowiedź Sądu Najwyższego, udzieloną w trybie administracyjnym pozostawiamy bez komentarza.
Pozostaje jeszcze tryb wyborczy, konstytucyjny i ewentualnie międzynarodowy.

- Miałeś Pawle złoty róg… - 1 września 2015
- 30 sierpnia – Marsz JOW w Warszawie - 15 sierpnia 2015
- Sąd Najwyższy o prawie wyborczym - 12 lutego 2014
- Analiza porównawcza wyborów do Senatu RP - 15 maja 2013
- Testament Profesora Jerzego Przystawy - 17 listopada 2012
- Kongres Protestu Obywateli w Warszawie - 1 kwietnia 2012
- JOW – za i przeciw – Konferencja w Poznaniu - 10 czerwca 2011
- Żądamy prawdy o JOW – pikieta w Warszawie - 23 maja 2011
- JOW – nadzieja dla demokracji w Polsce - 27 marca 2011
- Wnioski do Prezesa Sądu Najwyższego oraz do Rzecznika Praw Obywatelskich - 27 grudnia 2010
Kiedy w roku 1949 mój dziadek miał spór z miejscową spółdzielnią produkcyjną o siodło do konnej jazdy i skierował sprawę do sądu, sędzia po zapoznaniu się z rachunkiem za to siodło uznał , że jest on niezbitym dowodem własności i oświadczył, że nie ma wątpliwości co do słuszności roszczenia, ale uprzedził, że dziadek musi się liczyć z wyrokiem dla niego niekorzystnym i siodła nie odzyska, ponieważ … „spółdzielnia produkcyjne nie może przegrać sprawy, bo tak chce partia”. – Przez lata mojej edukacji licealnej (1950-54), a także na zajęciach z marksizmu – leninizmu na Politechnice Wrocławskiej (54-59) wtłaczano nam do głowy, że „prawo ma charakter klasowy”. Mocodawcą była wtedy mono partia, obnosząca się ze swoją kierowniczą rolą, zapisaną w ówczesnej konstytucji. W konstytucji III RP nie ma zapisu o kierowniczej roli partii. Ale występujący w tej konstytucji przymiotnik „proporcjonalne”, odnoszący się do wyborów sejmowych, prawni decydenci uznają za legitymację dla prawa wyborczego, które pod przykryciem tej nazwy, jak się okazuje zwodniczej, tworzy w praktyce partyjny przywilej układania list wyborczych. Kotwiczący trwanie … i kierowniczej roli partii … i klasowego charakteru prawa. A ten klasowy charakter zabezpiecza interesy klasy beneficjentów wskazanego przywileju. To, że cierpią na tym interesy większej części narodu i Rzeczpospolitej, jako całości, nie martwi strażników klasowego charakteru prawa.
Czas chyba spojrzeć prawdzie w oczy i stwierdzić, że państwo polskie jest w zasadzie wolne, problemów z najeźdzą zewnętrznym nie mamy, ale społeczeństwo znalazło się przez nieuwagę i podstę pod normalną okupacją. Obywatele zostali zredukowani do podludzi a gangi partyjniaków, dziennikarzy i sędziowie mianowali się nadludźmi. I ta 'rasa panów’ robi z obywatelami co tylko zechce.
Czas sobie uświadomić, że żyjemy pod okupacją a te pseudowładze, które się same między sobą wybierają w farsie wyborczej należy zacząć traktować jak władze okupacyjne, które postawiły się ponad prawem.