Posłowanie do Sejmu nie jest dziś traktowane jako służba Rzeczypospolitej, lecz jako sposób na osiągnięcie stosunkowo niezłego dochodu czy przywilejów. Na dodatek kosztem niewielkiego wysiłku – pisze socjolog.
Co łączy Leszka Millera, Janusza Palikota, Aleksandra Kwaśniewskiego, Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska? A komentatorów politycznych "Gazety Wyborczej", "Krytyki Politycznej" i "(W) Sieci"? Jest taki temat – strach przed jednomandatowymi okręgami wyborczymi.
Najczęściej krytycy przedstawiają dwa rodzaje argumentów. Po pierwsze: Pomysł jest zły, o czym świadczy przykład senatora Stokłosy i brak sukcesu kandydatów niezależnych w ostatnich wyborach do Senatu. Po drugie: Pomysł jest dobry, ale to nie jest właściwy moment na jego wprowadzenie, a społeczeństwo do niego nie dorosło.
Artykuł został opublikowany na portalu www.rp.pl 3 kwietnia 2013

- Wady i zalety JOW w świetle „inżynierii konstytucyjnej”: tour d’horizon – prezentacja PPT - 8 lipca 2016
- Suwerenność obywateli, czy suwerenność polityków? - 23 lutego 2016
- Widmo JOW straszy na salonach - 11 września 2015
- Ułomna debata o JOW - 28 maja 2015
- Wybory w królestwie Polipów - 26 marca 2015
- prof. Antoni Kamiński na XX-leciu Ruchu JOW - 8 maja 2013
- Problem tkwi w elitach - 4 kwietnia 2013
- Dlaczego jednomandatowe okręgi wyborcze? – cz.2 - 19 grudnia 2012
- Dlaczego jednomandatowe okręgi wyborcze? – cz.1 - 13 grudnia 2012
- Korupcja polityczna a ordynacja wyborcza? - 7 lipca 2011