Po ponad dwóch latach sprawowania władzy, rządząca formacja polityczna PiS staje przed ścianą polityczną. Ta ściana polityczna to niewidoczny mur na drodze egzystencji, a szczególnie rozwoju naszego kraju i jego państwa. Po ponad dwuletnim już okresie mniej lub bardziej spektakularnych sukcesów w polityce rządu PiS, wyraźnie ugrzązł on w swojej własnej niemocy. I wydaje się, że względnie trwale.
Płytkość sukcesów rządów PiS
Przede wszystkim trzeba zauważyć, że mniej lub bardziej spektakularne sukcesy polityki PiS były zasadniczo płytkie i powierzchowne. Opierały się o decyzje uruchamiające względnie proste i łatwe do uzyskania pozytywne efekty, od uszczelnienia systemu podatkowego VAT, przez podporządkowanie prokuratury ministrowi sprawiedliwości, odblokowanie działalności CBA czy likwidację gimnazjów. Kluczowe było tu porzucenie neoliberalnej polityki duszenia popytu w gospodarce, z programem 500+ w roli głównej. Równocześnie nastąpiło przywrócenie względnej normalności w funkcjonowaniu ministerstw i organów państwowej administracji, po latach kompetencyjnej, ale i korupcyjnej degrengolady aparatów państwa. Atmosferę sukcesów podtrzymywała też nowa wiara i nadzieje związane z deklarowanymi zapowiedziami pozytywnych reform i zmian w poszczególnych dziedzinach życia, od gospodarki po oświatę i szkolnictwo wyższe.
Strukturalne wyzwania dla polityki rządu
Ale proste i łatwe do uzyskania efekty już zrealizowano. A na strukturalne i głębokie nie ma pomysłu i koncepcji. Względna normalność w funkcjonowaniu państwa jest przywrócona, ale na stałą i zasadniczą poprawę stanu państwa perspektyw nie widać. Wiara i nadzieje na pozytywne reformy i zmiany w poszczególnych dziedzinach życia już dogasają. Innowacyjność polskiej gospodarki to propagandowy fantom fikcyjnego w istocie programu gospodarczego Mateusza Morawieckiego. Strukturalne zacofanie polskiej gospodarki pozostaje nienaruszone żadną istotną decyzją inwestycyjną. Polska gospodarka, jako poddostawczy i podległy kooperacyjnie dodatek do produktu finalnego gospodarki nade wszystko Niemiec, ma się znakomicie i nic nie zakłóca takiego jej funkcjonowania. Wytransferowywane z Polski corocznie 120 mld zł nie uległo w niczym redukcji. Polska oświata w niczym nie poprawiła swej jakości ani w edukacji, ani w wychowaniu. Istotną nowością jest wszakże zaprzestanie stawiania semestralnych ocen niedopuszczających, po wprowadzeniu przez ministerstwo obowiązku ich indywidualnego uzasadniania przez nauczycieli, a więc już całkowity brak jakiejkolwiek edukacyjnej selekcji. Groteskowa reforma szkolnictwa wyższego p. Gowina nie tylko nic nie naprawi, ale pogorszy warunki dla tworzenia nauki w Polsce. Jak można reformować polskie uczelnie i podnosić ich poziom naukowy oraz dydaktyczny, nie zmieniając tam „konkursowego” sposobu zatrudniania pracowników naukowych? Jak można być nauczycielem akademickim i pracownikiem naukowo-dydaktycznym nie prowadząc na uczelni własnych badań naukowych?
Do tego dochodzi chaos w polityce zagranicznej. To nade wszystko kompletnie nieprzygotowana i nieprzemyślana zmiana w ustawie o IPN i jej światowe reperkusje. Ale to przede wszystkim rezygnacja z pełnej suwerenności reformy sądownictwa wobec Komisji Europejskiej.
Przyczyna powstawania ściany politycznej
Skąd ta ściana polityczna? Ona ma charakter nieprzypadkowy. Ma charakter strukturalny. Ta ściana bezpośrednio wyrasta z relatywnie niskiej jakości polskich elit politycznych w ogólności, a z relatywnie niskiej jakości przywódczej elit partyjnych PiS w szczególności. One nie są w stanie dokonać głębokiego przeformułowania i rozwinięcia swej dotychczasowej strategii politycznej. A problem w tym, że polityczna opozycja parlamentarna i pozaparlamentarna reprezentuje poziom katastrofalny, jeśli chodzi o jakość merytoryczną i etyczną. I opozycja nie jest i nie będzie żadną alternatywą dla polskiej ściany politycznej.
Ściana polityczna wyrasta bowiem ze sposobu wyboru polskich posłów do Sejmu. Gdyby w chwili obecnej wybrać Sejm metodą losowania spośród wszystkich obywateli, to sądzę, iż jego skład personalno-polityczny byłby jakościowo lepszy od obecnego. Ten obecny jest bowiem efektem wyboru posłów za pośrednictwem list partyjnych, co prowadzi do negatywnej samoselekcji partyjnych elit władzy w Polsce. Ta ordynacja wyborcza do Sejmu uniemożliwia wyłonienie w wolnych wyborach, w których każdy ma prawo startu, autentycznych politycznych elit przywódczych. Ta ordynacja odtwarza natomiast stale niską jakość tych elit. I ta ordynacja jest strukturalną przyczyną polskiej ściany politycznej.
1 kwietnia 2018

- Komunistyczna kontrrewolucja - 8 grudnia 2024
- Apel otwarty do Prezydenta RP Andrzeja Dudy - 20 października 2024
- Patologizacja partii politycznych w Polsce - 24 lipca 2024
- Negatywne przywództwo - 16 czerwca 2024
- Początek rozpadu „układu okrągłego stołu” - 5 stycznia 2024
- Prawo Duveregera, czyli dlaczego Jarosław Kaczyński musiał przegrać te wybory - 31 października 2023
- Fasadowa demokracja i jej propaganda oraz ideologia - 13 stycznia 2023
- Inflacja, polityka i neoliberalna ekonomia - 8 września 2022
- Ktoś musi zacząć - 11 lipca 2022
- Koniec Europy jaką znamy - 8 czerwca 2022
Zmiana jednego słowa w tytule artykułu objaśni wszystko. Proszę tylko wpisać zamiast ściana, ściema. Tak na marginesie PiS może posłużyc jako akademicki przykład oligarchizacji partii politycznych.