W piątkowej "Rz" (16 X 2009) ukazał się artykuł Ryszarda Bugaja pt.
"Państwo w opłakanym stanie", w którym czytamy m.in.:
Przeciwnicy apologetów III RP nie widzą dziś szansy na sanację państwa. Faktycznie, główny rzecznik tej naprawy, PiS, skutecznie zniechęcił do siebie wielu ludzi (Paweł Śpiewak pytany, za co ludzie cenią PO, odpowiada trafnie: za to, że nie jest PiS), a scena polityczna została zabetonowana najpierw przez ordynację wyborczą, a potem przez obfite finansowanie partii parlamentarnych z pieniędzy budżetowych. Gdyby jakieś środowisko (spoza politycznego establishmentu) chciało dziś się ubiegać o poparcie wyborców, musiałoby wcześniej zgromadzić znaczne zasoby materialne. Bez spełnienia tego warunku może się o to pokusić tylko SLD, no ale kto jeszcze złapie się na ten zużyty lep. Natomiast warunek ten może spełnić pewnie tylko Paweł Piskorski. Też śmieszne.
więcej w Rzeczpospolitej