W poniedziałek 21 października 2013 do Koszalina przyjechał Donald Tusk w postaci styropianowego pomalowanego na złoto pomnika, który wystawili mu związkowcy podczas wrześniowych demonstracji w Warszawie.
Pracownicy koszalińskiego zarządu regionu NSZZ Solidaność, znani z tego, że walczą z Platformą Obywatelską na ulicach Warszawy, a popierają ją w Koszalinie, natrząsali się z premiera, nazywając go: Słońcem Peru, Złotym Donkiem, Wodzem Narodu. Honor szefa rządu ratował Stefan Romecki, zakładając na znak solidarności skórzaną czapkę pilotkę i wygłaszając przemówienie:
– Witam pana premiera w Koszalinie, bardzo pana lubię. Jako były piłkarz cieszę się, że dobrze gra pan w piłkę, szkoda, że gorzej wychodzi panu rządzenie państwem. Chciałbym, żeby było na odwrót. Żeby jednak dobrze rządzić potrzebna jest zmiana ordynacji wyborczej z partyjniackiej na JOW – na Jednomandatowe Okręgi Wyborcze!
Romecki, ubrany w koszulkę JOW rozdawał karteczki ze złotymi myślami Donalda Tuska, wybranymi z przemówienia wygłoszonego w Sejmie 9 stycznia 2004, kiedy obecny premier był jeszcze w opozycji:
Polacy od lat mają przekonanie – i to przekonanie narasta – że dzień, w którym wybierają swoich parlamentarzystów, jest tak naprawdę dniem wielkiego oszustwa polskiego wyborcy przez aparaty partyjne.
Jeśli bowiem wiemy, że Polsce jak tlenu potrzeba autentycznego uczciwego przywództwa na każdym poziomie, nie układu, nie towarzystwa, nie grup trzymających władzę na poziomie gminy, powiatu czy państwa, ale przywództwa z twarzą, z nazwiskiem, z cywilną odwagą, to musimy tworzyć taką ordynację, w której obywatel, głosując w swoim okręgu wyborczym, wie, że zwycięzca tych wyborów wejdzie do parlamentu.
Jednomandatowe okręgi wyborcze to szansa na prawdziwą konkurencję, na wyeliminowanie z przyszłych parlamentów ludzi niespełna rozumu, ludzi niekompetentnych, ludzi nieuczciwych… Jednomandatowe okręgi wyborcze i ordynacja większościowa to system przejrzysty, klarowny i dający wyborcom poczucie pełnego i faktycznego uczestnictwa w wyborze.
Poparcie Stefana Romeckiego dla pana premiera nie spotkało się niestety ze zrozumieniem związkowców i zainteresowaniem dziennikarzy.
- Milcz, byś wilka z lasu nie wyszczekał! O ciszy i milczeniu referendalnym - 16 września 2015
- Referendum – katastrofa klasy politycznej i medialnej - 7 września 2015
- Idźmy na referendum! – apeluje prawnuk działacza plebiscytowego z Warmii i Mazur - 4 września 2015
- JOW – stare jak świat - 4 września 2015
- Poseł Wziątek ostrzega – JOW to terroryzm! - 20 sierpnia 2015
- Marcin Mastalerek – wschodząca gwiazda literatury political fiction - 17 sierpnia 2015
- Dr Rafał Chwedoruk, czyli jest dobrze, a mogło być jeszcze gorzej - 14 sierpnia 2015
- Na zamku w Świdwinie o JOW - 9 sierpnia 2015
- Państwo polskie bojkotuje referendum - 4 sierpnia 2015
- Podpisali i schowali – podpisali w imieniu Polski, zapomnieli przetłumaczyć na polski - 31 lipca 2015
Ludzie zróbmy zadymę na cały kraj. Polakom trzeba impulsu, nie możemy już tak dalej tylko agitować w sprawie weźmy sprawy w nasze ręce !
Jesteśmy już mocno zmęczeni, co widać (styropianowy Peruwiańczyk), słychać (zewsząd dobiegające narzekania – pociągi, metro, ulice) i czuć (frustracja w powietrzu).
Popieram i wiele więcej osób też, jednak nie wszyscy zamieszczają komentarze, proszę się nie zrażać. TuksVisoN usypia czujność, a mimo to odbywają się ostatnio strajki: nauczyciele, koleje, stocznia, kolejne i kolejne już za chwilę.
Pamiętam w modlitwie za Nas, bo „poznacie prawdę, a prawda Was wyzwoli”.
Do Dzieła! Powodzenia.
Po zmianie Ordynaci Wyborczej , Słońce Peru wyląduje na bruku bo nikt na niego nie zagłosuje więc popieram JOW y tak go lubię tak trzymać .
piekna akcja woJOWnicy!