Poseł Stanisław Wziątek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej postanowił przerwać milczenie. – W każdym powiecie powiemy, że JOW-y to terroryzm – oznajmił na łamach „Głosu Koszalińskiego” poseł, zapowiadając akcję SLD, która wyjaśni społeczeństwu, „dlaczego JOW to zaprzeczenie demokracji”, „likwidacja opozycji”, „zmarnowanie większości głosów” oraz „tworzenie oligarchii władzy”. Powiało grozą.
Oświadczenia posła Wziątka nie można lekceważyć, nie jest on jakimś szeregowym parlamentarzystą i byle kim. Przeciwnie, skoro od 12 lat zasiada w ławach sejmowych, a od czterech lat jest przewodniczącym sejmowej komisji obrony narodowej i wiceprzewodniczącym sejmowej komisji spraw wewnętrznych, to z całą pewnością wie, co mówi. W kwestii bezpieczeństwa państwa, zagrożeń zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych, nie ma po prostu lepszego specjalisty w Polsce.
Od czasów słynnego przemówienia ministra Becka w Sejmie w 1939 roku („My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę…”), nie mieliśmy tak dramatycznego oświadczenia związanego z zawieranymi sojuszami. W ciągu zaledwie jednego dnia, wypowiedź jednego z najbardziej kompetentnych osób w dziedzinie polityczno-wojskowej w Polsce, zburzyła nasze dotychczasowe wyobrażenia. Dowiedzieliśmy się, że w ramach NATO, pozostajemy w sojuszu z państwami niedemokratycznymi, nietolerującymi u siebie opozycji, rządzonymi przez oligarchię. W wiodących państwach tego sojuszu – Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Francji – panuje niedemokratyczna dyktatura JOW!
Jeszcze nie wiadomo, jakie kroki w obliczu tak dramatycznej sytuacji podejmie nowy prezydent Andrzej Duda, szczególnie wyczulony na punkcie bezpieczeństwa państwa, oraz Ewa Kopacz, której rząd z takim zaangażowaniem modernizuje armię i zabiega o poszerzenie stosunków z NATO, podejmując starania o rozlokowanie jednostek sojuszu na terenie Polski.
Poseł rozpoczął swoją akcję od Szczecina, prawdopodobnie dlatego, że w tym mieście znajduje się dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO. Zapowiedź posła Wziątka, że zamierza demaskować „terroryzm JOW” w miastach Pomorza, może zagrozić spoistości korpusu, którego związki taktyczne – dywizja zmechanizowana i brygada wsparcia – rozlokowane są w Szczecinie, Stargardzie Szczecińskim i Wałczu.
Oświadczenie posła z Pomorza, znającego lokalne uwarunkowania, przewodniczącego sejmowej komisji obrony narodowej, na pewno wywoła wstrząs opinii publicznej. Dotąd sojusz wojskowy NATO cieszył się na Pomorzu popularnością, jego żołnierze uchodzili za obrońców demokracji i wolnego świata, a jego oficerowie, nawet ci w niemieckich mundurach, byli traktowani z dużą życzliwością. Zapewne też nie dojdzie do wspólnych ćwiczeń na ogromnym pomorskim poligonie koło Drawska Pomorskiego, gdzie doskonalono umiejętności z armiami, jak się okazuje, krajów niedemokratycznych, dławiących u siebie opozycję.
Dramatyzm sytuacji pogłębia trwająca w najlepsze exodus polskiej młodzieży do terrorystycznych krajów JOW. Mimo wakacji i upałów, masowo okupują lotniska, dworce kolejowe i autobusowe, stoją też pod ambasadami w kolejkach po wizę, a kolejne miliony młodych ludzi szykują się do wyjazdu – jak się okazuje – wprost w paszczę lwa. Jeśli rząd nie podejmie natychmiast energicznych kroków, los tej młodzieży będzie przesądzony.
Od chwili rozpoczęcia akcji referendalnej zapanowały w Polsce upały jakich nie notowano od XVII wieku. Niejeden jasnowidz i wróżbita przestrzegał, że znamionuje to wydarzenia wielkie i przełomowe. Tak, jak w 1647 roku, opisanym przez Henryka Sienkiewicza, w którym „rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia”, „roje po pasiekach poczęły się burzyć, bydło ryczało po zagrodach”, a „porządek przyrodzenia zdawał się być wcale odwróconym”. I oto wróżby się spełniają! Nadchodzi dzień sądu nad partiami i ich papkinowskimi wodzusiami w formacie kieszonkowym! Nadchodzi referendum 6 września! Nadchodzi JOW!
20 sierpnia 2015
- Milcz, byś wilka z lasu nie wyszczekał! O ciszy i milczeniu referendalnym - 16 września 2015
- Referendum – katastrofa klasy politycznej i medialnej - 7 września 2015
- Idźmy na referendum! – apeluje prawnuk działacza plebiscytowego z Warmii i Mazur - 4 września 2015
- JOW – stare jak świat - 4 września 2015
- Poseł Wziątek ostrzega – JOW to terroryzm! - 20 sierpnia 2015
- Marcin Mastalerek – wschodząca gwiazda literatury political fiction - 17 sierpnia 2015
- Dr Rafał Chwedoruk, czyli jest dobrze, a mogło być jeszcze gorzej - 14 sierpnia 2015
- Na zamku w Świdwinie o JOW - 9 sierpnia 2015
- Państwo polskie bojkotuje referendum - 4 sierpnia 2015
- Podpisali i schowali – podpisali w imieniu Polski, zapomnieli przetłumaczyć na polski - 31 lipca 2015
Nazwisko zobowiązuje.
Widocznie wielopokoleniowa tradycja rodzinna…
A swoją drogą — czy nie warto było się postarać o większą transparentność i uzupełnić nazwisko o kwotę? Np. Wziątek 25%. Co Wy na to?
Teź słuchałem Semki. On po prostu nie rozumie idei Jednomandatowych wyborów, tak jak wielu innych spraw.
rozumie i dlatego się boi, myślę, że JOW-y są ok, wszystkich i tak nie da się zadowolić, jeszcze się taki nie znalazł, zdanie większości powinno się liczyć, ogląd jednostki wszędzie ale nie w polityce
Debre! 😉
Swoją drogą terroryzm to rzecz względna. Dla Belzebuba atak wielkanocnym jajeczkiem ze święconą wodą to jest brutalny atak terrorystyczny. Nie inaczej jest z tymi kreaturami partyjnymi, która istnieją tylko w telewizji i dzięki opanowanej przez resortowe dzieci telewizji. Dla nich odrobina normalnej demokracji w terenie, JOW-y wolność i suwerenność obywatela w wybieraniu swoich autentycznych przedstawicieli to jest oczywisty wyrok śmierci, brutalny atak terrorystyczny, akt anihilacji mściwie nam panujących nomenklatur medialno-partyjnych.
Pan Wziątek jest przynajmniej prostolinijny i mówi głośno co czuje i myśli. To samo czyją wszystkie te kreatury medialne przewijające się przez media w 99 procentach. Wszyscy czują się przerażeni i sterroryzowani. Więc bronią się od Semki po Sierakowskiego, przez Paradowską, Wrońskiego, Żakowskiego przed terrorystycznymi JOW-ami (to tylko co dzisiaj trochę posłuchałem ze szczególnym podkreśleniem Semki)