Pojęcie „Polexit” powstało w następstwie pobożnych życzeń osób, co do procesu wyjścia ze struktur UE na wzór angielskiego Brexitu.
A.
Przypomnę, że operacja BREXIT składała się z 2 etapów:
1. Referendum 23.06.2016 roku z pytaniem o treści „Czy Wielka Brytania powinna pozostać członkiem Unii Europejskiej, czy opuścić Unię Europejską?”. Większość głosujących (51,89%) opowiedziała się za opuszczeniem UE. Frekwencja wyniosła 72,2%. Mamy zatem stosunek głosów to 52:48, czyli różnica niewielka, na rzecz opuszczenia UE.
Przedtem ponad rok trwała ogólnokrajowa dyskusja dotycząca referendum. Przypomnę: Wielka Brytania jest krajem, gdzie obywatele mają bierne prawo wyborcze do Izby Gmin w przeciwieństwie do III RP – łopatologicznie pisze o tym bloger Tomasz J Kaźmierski.
Znajomy z Anglii pisał mi, że na podstawie ulotek reklamowych, jakie otrzymywał do domu w związku z akcją Brexit sądzi, że zwolennicy pozostania w UE mieli 5 razy większe fundusze.
Bloger „Wojciech”, podający się za członka Torysów w UK, na nieistniejącej dziś stronie prawica.net pisał, iż zwolennicy obu opcji – LEAVE i REMAIN – są rozlokowani w obydwu głównych partiach, które zajmują ok. 90% miejsc w Izbie Gmin.
2. Stosowna uchwała Izby Gmin w sprawie Brexitu.
B.
Analogicznie operacja POLEXIT wyglądałaby następująco:
Ad 1. Co do referendum w Polsce to możemy posiłkować się tylko sondażami. Angielska wiki pisze:
„W sondażu ze stycznia 2020 r. podano, że 89 proc. Polaków stwierdziło, że Polska powinna pozostać w UE, a 6 proc. stwierdziło, że powinna opuścić Unię. Podczas gdy sondaż z listopada 2020 r. wykazał, że 87% Polaków stwierdziło, że Polska powinna pozostać członkiem UE, podczas gdy 8% stwierdziło, że Polska powinna opuścić UE, a kolejne 5 procent nie było w stanie się zdecydować”.
Gdyby założyć liniowy spadek sympatii Polaków do UE na 2% w skali roku, to do osiągnięcia pułapu 50% poparcia pozostania w UE potrzeba by około 20 lat.
Ad 2. Uchwała Sejmu w sprawie Polexitu.
Nawet gdyby za Polexitem głosowało 90% wyborców, to jakikolwiek scenariusz, co do uchwały polskiego Parlamentu (plus Prezydent) w sprawie Polexitu, jest nie do przewidzenia.
Przyczyna jest znana. Jest nim systemowy mankament mechanizmu wyborczego, wyrażający się brakiem odpowiedzialności pojedynczego posła przed swoim elektoratem, o którym pisze Bloger w cytowanej powyżej notce.
C.
Jesteśmy cały czas w okowach peerelowskiego systemu wybierania politycznych elit, który cementuje wśród elektoratu myślenie homo sovieticus’owe a nie obywatelskie. Inaczej niż to mają na Wyspach Zjednoczonego Królestwa.
Źródło: https://www.salon24.pl/u/wbs/1164958,polexit-czyli-bajdurzenie-politycznych-dyletantow
- Poseł z każdego powiatu’24 - 29 października 2024
- Demokracja węgierska vs. demokracja brukselska - 14 października 2024
- Kodeks dobrej praktyki w sprawach wyborczych - 23 września 2024
- Ja Wyborca, My Wyborcy – koment - 9 września 2024
- Polsko-białoruskie powinowactwo wyborcze? - 2 sierpnia 2024
- O „demokracji” słów kilka (komentarze Blogera StanW) - 8 stycznia 2024
- Projekt Programu Odzyskania Polski – vox ex parte - 6 listopada 2023
- Awersja ustawodawcy do orzecznika „wolne” - 27 października 2023
- Przekręt założycielski III RP - 22 października 2023
- Koślawe JOW-y do polskiego Senatu - 12 października 2023