/Ordynacja JOW gwarantem społecznej kontroli aparatu sprawiedliwości

Ordynacja JOW gwarantem społecznej kontroli aparatu sprawiedliwości

Wypowiedź na Konferencji Poselskiego Zespołu na rzecz Nowej Konstytucji „Konstytucja – Wymiar Sprawiedliwości i Obywatele” w Sali Kolumnowej Sejmu RP, 16 stycznia 2016 r.

Dzisiejsza Konferencja jest ogniwem w wieloletniej sekwencji oddolnych inicjatyw obywatelskich. Gdzieś trzeba zacząć, a więc przypomnę – blisko 200 naszych obywateli zebrało się 31 marca 2012 r. w Warszawie pod hasłem „Kongres Protestu”. Referaty podsumowały aż nazbyt liczne przejawy złego rządzenia państwem i objawy destrukcji życia państwowego w ostatnich latach: petryfikacja elit politycznych spowodowana partyjną ordynacją wyborczą, praktyka ignorowania przez Sejm żądań referendum, międzypokoleniowa trwałość lokalnych sitw i mafii, krzywdy ludzi wynikłe z patologii i arogancji prokuratorów i sędziów, samowola biurokracji skarbowej względem przedsiębiorców, ZUS-owskie praktyki manipulowania prawem wstecz, rządowy zamach na system emerytalny, bezrobocie 30% absolwentów, będące zachętą do emigracji dla młodzieży, zamachy na wolność słowa – afery z multipleksem i ACTA. Oraz inne objawy zaniku polskiej suwerenności, prężności na arenie międzynarodowej, edukacji, gospodarności. Zjawiska, grożące zanikiem polskiej państwowości, oznaczające nieudolność lub złą wolę rządzących elit, którym należy powiedzieć DOŚĆ i PRECZ!

Janusz Sanocki, organizator Kongresu, stwierdził, że nie ma w tym systemie mechanizmów walki o dobro. To państwo musi odejść. Mówmy o Polsce naszych marzeń, wołał, nie tylko o tym co możliwe.

Jerzy Jachnik ze Stowarzyszenia „Przeciw Bezprawiu Sądów i Prokuratur” stwierdził wtedy – Polska to kraj bezprawia, prokuratorzy służą sitwom, w więzieniach i aresztach przetrzymywanych jest wielu niewinnych ludzi. Przytoczył kuriozalną antykonstytucyjną (por. Art. 45 Konstytucji RP) uchwałę Sądu Najwyższego dopuszczającą tajność posiedzeń sądowych.

Adam Słomka ( Komitet Obrony Sprawiedliwości, KPN-OP), stwierdził: Sędziowie są dyspozycyjni, mafie opanowały sytuację i śmieją się nam w twarz. Aby z tym walczyć w sądach, konieczna jest elementarna solidarność – być na rozprawach, ośmielać tych uczciwych.

Teresa Borowska ze Stowarzyszenia Poszkodowanych Przedsiębiorców RP mówiła o niszczeniu przedsiębiorców podatkami przez manipulowanie prawem wstecz, o przeciąganiu roszczeń poza obowiązujący prawnie limit lat, o lekceważeniu przez ZUS orzeczeń sądów niekorzystnych dla tej instytucji.

Wyrażono opinię, że nie warto apelować do ówczesnych władz, aby lepiej prowadziły sprawy Polski. Oni albo nie potrafią albo nie chcą, choć chętnie się podejmą. Tych kilkaset osób od 20 lat dzierżących władzę musi zejść ze sceny politycznej.

W opinii zgromadzonych konieczne jest wprowadzenie wyborów prokuratorów i prezesów sądów, oraz w sprawach karnych orzekanie winy przez ławy przysięgłych.

W tym kontekście aktualizacja – przytaczam głos Marka Wysockiego z Nowego Jorku z ostatnich dni, w internecie.

Cytuję fragment:

Wydano wyrok na Sheldona Silvera. Ten, drugi co do wpływów polityk stanowy (zasiadający od wielu lat na stanowisku w kongresie stanu Nowy Jork równoległym ze stanowiskiem Marszałka Sejmu w Polsce) został w zeszłym tygodniu osądzony i uznany winnym wszystkich zarzutów o płatną protekcję i korupcję. Prokurator zażądał łącznie 130 lat więzienia.

Został osądzony i skazany dzięki ostatniemu bastionowi amerykańskiej wolności, jakim jest urząd ławnika. Żaden sędzia w Stanie Nowy Jork nie skazałby tego bandyty nawet posiadając niezbite dowody jego winy. Tylko wybrani losowo zwykli obywatele podjęli zgodnie decyzję o jego winie, a prokurator zażądał odpowiedniej kary.

Nasz Ruch od lat formułował postulaty dotyczące wyborów w systemie JOW, tworząc kolejne projekty ustaw w tej sprawie. Poważana dyskusja publiczna odbyła się podczas Konferencji Ruchu w Warszawie 28 września 2013 r. Materiały konferencji opublikowało niedawno Wydawnictwo von boroviecky w książce pod tytułem „Sposób na dobre państwo”.

Projekt Kodeksu Wyborczego pozwalający na przeprowadzenie wyborów jednomandatowych, opracowany przez Ruch Obywatelski na rzecz JOW, a także system podziału Polski na 460 JOW, opracowany pod patronatem Ruchu, jest dostępny na stronie Fundacji im. J. Madisona.

To jest ten zasób intelektualny, powstały za darmo na bazie aktywności obywatelskiej, który ofiarujemy Polsce. Mówiąc lapidarnie – „gotowiec”, który obecny nowy Sejm ma szansę wykorzystać dla skutecznego wprowadzenia oczekiwanych zmian w funkcjonowaniu państwa. Tak, 75% obywateli Polski opowiada się za wprowadzeniem ordynacji JOW w wyborach do Sejmu. W miejsce obecnej ordynacji tzw. proporcjonalnej, polegającej na głosowaniu na listy kandydatów wybranych uprzednio przez liderów partii politycznych.

W ostatnio wydanej pod redakcją prof. Witolda Kieżuna książce pt. „Sprawniejsze państwo” tak oceniłem tę ordynację: Jej zasadą jest wodzowska manipulacja stadem baranów. Jest z tej racji niegodziwa, wroga idei społeczeństwa obywatelskiego, korupcjogenna. Dystansuje obywatela od jego państwa. Stanowi narzędzie politycznej deprawacji.”

Dedykuję te zdania obecnemu Sejmowi – trzeba od tego odejść.

Bezpośredni wybór kandydatów do pełnienia władzy to źródło i esencja, to istota i filozofia demokracji. Ordynacja JOW wyłania reprezentantów zależnych bezpośrednio od wyborców. Oni stanowią prawo, a ponadto mają możliwość kontrolować poczynania służb państwowych, przez interpelacje poselskie, i na szczeblach samorządowych. Wkrótce będą także kontrolować służbę sądowniczą, przez ministra sprawiedliwości jako prokuratora generalnego. Ponadto poseł w systemie JOW, jako mąż zaufania okręgu wyborczego, ma moralne i formalne prawo analizować i opiniować wszystkie publiczne sprawy swego okręgu. Włączając w to ocenę działania lokalnego aparatu sprawiedliwości.

Co ciekawe, praktyka amerykańska splata proces jednomandatowego wyboru reprezentantów do parlamentu z wyborami sędziów także fizycznie – kartki wyborcze zawierają, wg pewnego schematu, sąsiadujące kolumny kandydatów do różnych funkcji lokalnych i państwowych.

Najważniejszy jednak jest sens ideowego splotu procesów swobodnych wyborów posła i sędziego – one współistnieją i wzajem się w świadomości obywateli podpierają. Na tej podstawie pozwoliłem sobie zaproponować tak ofensywny tytuł mojego wystąpienia – Ordynacja JOW gwarantem społecznej kontroli sądownictwa.

.

About Andrzej Czachor

Andrzej Czachor (1934-2017) – fizyk, prof. dr hab. w NCFJ w Świerku, publicysta; od 1995 roku uczestnik Ruchu Obywatelskiego na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych
1 105 wyświetlen