Z głębokim bólem przyjąłem wiadomość o nagłej śmierci Mariusza Wisa – niestrudzonego WoJOWnika.
Mariusz Wis, IV Marsz na Warszawę
Mariusz dołączył do Ruchu na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych 13 lat temu, podczas prawyborów i konferencji samorządowych rozpoczętych w Nysie. Od razu rzucił się w wir pracy na rzecz zmiany ordynacji z pełną energią. Uczestniczył chyba we wszystkich konferencjach i spotkaniach JOW, zasypywał redakcje gazet (zwłaszcza "Rzeczpospolitej") trafnymi komentarzami i polemikami, w których popularyzował i bronił idei JOW, był autorem wielu artykułów w prasie, aktywnie uczestniczył w organizowaniu kolejnych Marszów na Warszawę.
Był twórcą Fundacji im. Jamesa Madisona – organizacji pożytku publicznego gromadzącej fundusze na akcje Ruchu JOW.
W ostatnim czasie Mariusz zainicjował i kierował tą pracą – opracowanie zmian do kodeksu wyborczego wraz z podziałem kraju na 460 jednomandatowych okręgów wyborczych. Ta monumentalna praca została skończona kilka tygodni temu – jest to więc dzieło życia Mariusza.
Mariusz, z którym rozmawiałem jeszcze w piątek, był pełen energii skończył zaledwie 62 lata.
Jego śmierć jest dla nas – Jego przyjaciół z Ruchu Obywatelskiego na rzecz JOW – ciosem. Straciliśmy oddanego sprawie, pełnego pomysłów i energii Przyjaciela.
Mariuszu! Będziemy o Tobie pamiętać!
Żonie śp. Mariusza i Jego rodzinie składamy serdeczne wyrazy współczucia.
Janusz Sanocki
Ruch Obywatelski na rzecz JOW