Dziś przed każdymi wyborami jesteśmy świadkami rozkosznego żonglowania miejscami na listach przez przywódców wszystkich partii. Jednomandatowe okręgi wyborcze położyłyby temu kres – uważa publicysta.
Artykuł dostępny jest na stronie "Rzeczpospolitej": http://www.rp.pl/artykul/703646.html