Stoimy nad przepaścią, o ile już nie trzymamy się jej krawędzi. Ale jest szansa wciągnięcia się na górę – zmiana ordynacji wyborczej na taką jak w Wielkiej Brytanii czy Francji, USA, Japonii, Australii, a nawet w Niemczech czy na Węgrzech.
Na taką, która powoduje, że poseł odpowiada przed wyborcą. Jest reprezentantem lokalnej społeczności, a nie żołnierzem wodza partii, ślepo wykonującym jego rozkazy.
Jacek Gądek, dziennikarz Onetu, rozmawia z Pawłem Kukizem. Cała rozmowa została opublikowana 14 maja 2014 na wiadomości.onet.pl