/Jak zablokować zdolność ludzi do tworzenia racjonalnych przekonań

Jak zablokować zdolność ludzi do tworzenia racjonalnych przekonań

Nie sądzę. Zgłębiłem tą problematykę od czasu powstania demokracji, a więc od starożytnej Grecji od Solona, Klejstensa, Protagorasa, Peryklesa aż do dzisiaj nie opuszczając nawet Machiavellego.
Podczas tego 2,5 tys. lat czasu, jak również obecnie chodziło tylko o jedno.
Narzucenie takiej retoryki społeczeństwu, która pozwala, a nawet symuluje, konieczność kierowania społeczeństwem przez ludzi, którzy realizują swoją pasożytniczą rządzę władzy, a więc pomnażanie swojego majątku na koszt innych idąc po trupach, majątku, który w swojej historii uległ procesowi sakralizacji.

Noam Chomsky relatywnie dobrze podsumował sedno idei stosunku władza – obywatel Lippmanna na temat demokracji.

Jego zdaniem dobrze funkcjonująca demokracja składa się z dwóch różnych klas obywateli. Do jednej klasy zaliczają się osoby aktywnie zaangażowane w sprawy publiczne, tzn. osoby, które analizują, podejmują i wdrażają decyzje oraz wpływają na wydarzenia w systemach politycznych, ekonomicznych i ideologicznych. Jednakże ta grupa specjalistów stanowi jedynie niewielki odsetek całej populacji. Reszta należy do innych, będących przedmiotem działania specjalistów. Według Lippmanna stanowią oni zdezorientowane stado, przed którego stratowaniem i hałasem my, specjaliści, musimy się chronić. Obie klasy mają jasno określone funkcje w funkcjonującej demokracji. Specjaliści i planiści „dbają” o interesy ogółu społeczeństwa, natomiast zdezorientowane stado odgrywa rolę widzów, choć od czasu do czasu pozwala się im dodać znaczenia członkowi klasy specjalistów, przyznając im przywództwo polityczne. Przecież pasterze i owce żyją w państwie „demokratycznym”, a nie totalitarnym. Dlatego odbywają się wybory, po których stado na powrót przyjmuje rolę widza i nie bierze już udziału w procesach planowania i podejmowania decyzji.

Za tą teorią kryje się pewna logika i nawet przekonująca zasada moralna. Głosi ona, że większość społeczeństwa jest zbyt głupia, aby zrozumieć szersze konteksty. Jeżeli będzie próbowała uczestniczyć w zarządzaniu swoimi własnymi sprawami, zakłóci jedynie ich prawidłowy przebieg. Dlatego żądanie od niej czegoś takiego byłoby niemoralne i nieodpowiedzialne. Musimy oswoić stado, aby nie stratowało wszystkiego. Pozwolenie jej na udział w procesie podejmowania decyzji byłoby tak samo nierozsądne, jak pozwolenie trzyletniemu dziecku na samodzielne przechodzenie przez ulicę, ponieważ taka swoboda mogłaby narazić je i innych na niebezpieczeństwo.

Tak myślą samozwańcze elity.

Musimy zatem oswoić stado poprzez nową rewolucję w sztuce demokratycznego rządzenia, mianowicie poprzez tworzenie konsensusu między mediami, szkołą i kulturą codzienną.

W ten sposób dostarczając politykom, specjalistom, odpowiedniego poczucia rzeczywistości i właściwych przekonań. Konsensus może zostać osiągnięty tylko wtedy, gdy spełniony jest jeden kluczowy warunek wstępny, który jednak nie jest wyrażony wprost: – specjaliści uzyskują dostęp do dźwigni decyzyjnych władzy tylko poprzez służenie samozwańczym elitą, które uważają się za właścicieli społeczeństwa – co muszą również ukrywać przed sobą. Zatem społeczeństwem rządzi bardzo mała grupa ludzi, która uważa społeczeństwo za swoją własność.
Tylko wtedy, gdy specjaliści są gotowi służyć ich interesom samozwańczych elit, mogą podejmować decyzje.

Ale to musi pozostać tajemnicą, dlatego specjalistów indoktrynuje się za pomocą przekonań i doktryn, które pozwalają im służyć interesom prywatnej władzy.
Istnieje zatem system kształcenia, w którym przyszli specjaliści przyjmują wartości i interesy sektora prywatnego i państwowo-gospodarczego, który zarządzany jest przez samozwańcze elity, podczas gdy zdezorientowane stado trzeba po prostu odwrócić uwagę i trzymać z dala od koryta władzy.

W jednym, zdaniu, które jest ważne do dzisiaj, opisał to Michaił Bakunin:
„Demokracja elitarna, kapitalistyczna” oznacza zatem nic innego, jak tylko rządzenie większością przez mniejszość w imię rzekomej głupoty pierwszej i rzekomej mądrości drugiej.
To jest myśl przewodnia usprawiedliwiająca przez tysiące lat barbarzyńskiej idei pasożytniczego rządzenia ludźmi, którą popierał również Arystoteles i Platon.
Dzisiaj ten proces jest przez armię zatrudnionych psychologów do tego stopnia subtelnie ukryta, żeby stado dalej jak przed 2,5 tyś lat było źródłem pasożytniczych ambicji socjopatów.
Niestety, ale ludzie nie są do końca świadomi tego, na jakim zakręcie historycznym znalazła się ludzka cywilizacja i że stoimy na rozdrożu prowadzącym do porzucenia wszystkich osiągnięć cywilizacyjnych lub w kierunku barbarzyństwa pogwałcającego godność i naturę ludzką.

30 stycznia 2025

Źródło: StanW ✅ Jak zablokować zdolność ludzi do tworzenia racjonalnych przekonań ⭐ NEon24

 

99 wyświetlen