Warto, aby nad tymi wynikami pochylili się zwolennicy JOW-ów w Polsce. To bowiem, co sprawdza się w Wielkiej Brytanii, niekoniecznie sprawdza się na Ukrainie.
Wynika to nie tyle z obowiązujących procedur, ile z poziomu kultury politycznej, kondycji elit, pluralizmu w mediach czy świadomości obywatelskiej. W związku z tym rodzi się pytanie, czy jest nam bliżej do Wielkiej Brytanii z jej długą nieprzerwaną tradycją parlamentarną, czy raczej do postkolonialnej Ukrainy?
Czytaj dalej: Grzegorz Górny – „Jednomandatowe okręgi wyborcze, czyli ciemna strona ukraińskiego parlamentaryzmu” na portalu wpolityce.pl z 8 listopada 2014
- Walne Zgromadzenie Stowarzyszenia JOW – 29.06.2024 - 13 czerwca 2024
- 30-lecie Ruchu JOW. Relacja video - 9 stycznia 2024
- Program VIII Listopadowej Konferencji Ruchu JOW - 29 października 2022
- VIII Listopadowa Konferencja Ruchu JOW – 5.11.2022 - 25 października 2022
- Walne Zgromadzenie Stowarzyszenia JOW - 16 czerwca 2022
- Konferencja Ruchu JOW – 20.11.2021 - 17 listopada 2021
- Debata ustrojowa – Finansowanie partii politycznych - 19 października 2021
- Walne Zgromadzenie Stowarzyszenia JOW - 6 lipca 2021
- Debata ustrojowa – system prezydencki czy parlamentarno-gabinetowy - 27 czerwca 2021
- Pogrzeb śp. prof. Witolda Kieżuna - 22 czerwca 2021
No tak, chodziło mi o to, że wygrał tylko raz wybory, w których wybierano tylko jednego kandydata (oczywiście w okręgu dwumandatowym, to prawda). Akurat to PiS nie chciał się ośmieszyć (dlaczego PO, skoro tam ma wysokie poparcie?), kandydatka PO zdobyła 29,6% głosów (Stokłosa – 39,9%).
Stokłosa nie wygrał w JOW ani razu! Wybory uzupełniające w Pile odbywały się jeszcze według starej ordynacji. Co ciekawe, jeśli dobrze zapamiętałem, PO nie wystawiła tam swojego kandydata wiedząc, że przegra z kretesem i obawiając się kompromitacji.
Na szczęście pan Górny nie rzuca się jednoznacznie na JOW, co już jest do przetrawienia. Dziwię się jednak, że nie odwołał się do przykładu Stokłosy, który jest ulubionym kazusem wszystkich niemal przeciwników JOW. Zawsze mnie śmieszą przy tym trzy kwestie: 1) przecież Stokłosa był jeden, a nawet jeśli się uprzemy, to kilku najwyżej było tzw. Stokłosów (choćby pan Gawronik, znany obecnie bardziej jako G.), 2) gdzie np. w obecnym Senacie szukać kogoś jego pokroju?, 3) najważniejsza sprawa – Stokłosa wygrał w JOW tylko RAZ, w wyborach uzupełniających, przy katastrofalnej frekwencji i zdyscyplinowanym elektoracie. Wiem, że zboczyłem nieco z tematu artykułu, ale nie mogłem nie wykorzystać okazji…