Polacy nie są głupi
W piątek 14 maja br. na zaproszenie burmistrza Słubic Ryszarda Bodziackiego i członków Stowarzyszenia "Oś Porozumienia" skupiającego polityków lokalnych, przedsiębiorców, nauczycieli i inne środowiska z gminy Sulęcin, Słubice, Rzepin, Międzyrzecz, Skwierzyna oraz kilkunastu gości niestowarzyszonych, w tym radnych ze Słubic, gościł w Słubicach profesor Jerzy Przystawa z Uniwersytetu Wrocławskiego, główny propagator idei jednomandatowych okręgów wyborczych w Polsce. Towarzyszył mu Pan Włodzimierz Urbańczak, przedsiębiorca z Poznania.
Profesor od 1991 roku promuje w kraju ideę wprowadzenia na wzór największych światowych potęg gospodarczych: USA, Kanady, Francji, Wielkiej Brytanii, Japonii, a od 1994 roku także Hiszpanii, zmian w ordynacji wyborczej i wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych. Zdaniem profesora i ruchu skupionego wokół tej idei, jest to jedyna szansa na opanowanie chaosu na polskiej scenie politycznej i zapobiegnięcie rozpadowi państwa.
Ruch zdobył już poparcie kilkuset tysięcy Polaków, wśród których jest wielu lubuszan. Aktywnie popierają go także słubiccy lokalni działacze społeczni i polityczni, skupieni wokół różnych ugrupowań i komitetów wyborczych. Wkrótce rozpocznie się w kraju, a także w powiecie słubickim i sulęcińskim akcja zbierania podpisów pod społeczną inicjatywą przeprowadzenia referendum w sprawie zmian w ordynacji wyborczej.
Profesor Jerzy Przystawa swoje wystąpienie rozpoczął od stwierdzenia, że to nie Polacy są głupi i niedojrzali do demokracji, ale zła jest ordynacja wyborcza, która nie pozwala na wybranie obywatelom najlepszych kandydatów. Stąd państwo jest dręczone ciągłymi targami politycznymi, pogrążając się w chaosie. Zmienić ten zły stan może tylko zmiana ordynacji i wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych. Dzięki temu zdaniem profesora, obywatele podczas wyborów wybierają konkretnych kandydatów, nie głosując na listy partyjne. "W ten sposób do parlamentu dostają się osoby dobrze im znane, których darzą zaufaniem i po prostu najlepsze. To nieprawda, co wmawia się nam od lat, że Polacy są narodem głupim, który nie dojrzał do demokracji. System list partyjnych, który dotąd obowiązywał jest oparty na mechanizmie selekcji negatywnej, poprzez który niekoniecznie do parlamentu dostają się najlepsi" – wyjaśniał profesor Jerzy Przystawa.
Apolityczny ruch społeczny, który zainicjował w 1991 roku, propaguje zmianę ordynacji wyborczej na wzór ordynacji na wybór prezydentów, burmistrzów i wójtów, która wprowadziła zasadniczą zmianę poprzez wybór bezpośredni. "Wybory te pokazały, że 75% wybranych włodarzy miast poszło do wyborów bez poparcia partyjnego. Inne badania pokazują, że aż 85% polskiego społeczeństwa chciałoby oddawać swój głos w wyborach parlamentarnych na konkretną, ich zdaniem najlepszą osobę" – wyjaśniał prof. Przystawa.
Obowiązująca w Polsce ordynacja wyborcza do sejmu wprowadza system tak zwany większościowy. Oznacza to, że tylko teoretycznie oddawany jest głos na konkretnego kandydata. W praktyce bowiem reprezentantem staje się kandydat pierwszy na liście partyjnej, nawet jeśli ilość oddanych na niego głosów nie jest największa. "To naszym zdaniem oznaka, że ordynacja jest zła i chcemy ją zmienić" – mówił prof. Przystawa. "Naszym argumentem na rzecz zmian jest referendum krajowe. Jeśli akcja się powiedzie, w Polsce dokona się rewolucja na arenie politycznej" – zapewniał profesor. Również bardzo interesujące wystąpienie na ten temat miał Włodzimierz Urbańczak.
Oba wystąpienia wzbudziły żywe zainteresowanie tą problematyką. Okazało się, że na sali nie ma osoby, która miałaby inny pogląd na temat właśnie takiej zmiany ordynacji wyborczej do Sejmu niż ta, o której dyskutowano. Kilku uczestników złożyło od razu deklaracje uczestnictwa w tej nader potrzebnej walce o właściwą przyszłość Polski.
Ostatecznie główni przedstawiciele Stowarzyszenia "Oś Porozumienia" podjęli uchwałę w dniu 21 maja o poparciu JOW, a w dniu 01 czerwca br. wystąpili z wnioskiem do burmistrza Słubic o powołanie komitetu referendalnego. Ma on mieć charakter międzygminny, a zebranie założycielskie zaproponowano na dzień 14 czerwca.
Ryszard Bodziacki