/34. rocznica śmierci Michała Falzmanna

34. rocznica śmierci Michała Falzmanna

34 lata temu zmarł mój Tata – Michał Falzmann. Zginął, bo odkrył zbyt wiele i nie chciał milczeć.

Jako inspektor NIK rozpracował aferę FOZZ – defraudację środków publicznych na gigantyczną skalę. Wiedział, że ryzykuje wszystko. W notatkach pisał o śmiertelnym zagrożeniu. O władzy, która nadal jest w rękach ludzi powiązanych z KGB. O tym, że nie widzi żadnych szans na sukces. A mimo to nie cofnął się.

W połowie lipca 1991 roku złożył wniosek o dostęp do dokumentów objętych tajemnicą bankową. Kilka dni później już nie żył. Miałam wtedy 13 lat.

Nie wiem, czy potrafił przewidzieć, jak wielką pustkę po sobie zostawi. Ale wiem jedno: oddał życie za prawdę.
Nie był bohaterem z pomnika. Był człowiekiem z krwi i kości. Ojcem. Patriotą. Kimś, kto nie umiał patrzeć, jak jego kraj się rozpada.

Dzisiaj moją rolą jest pamiętać. I mówić głośno o tym, co wielu wciąż chce zamiatać pod dywan.

🗓️ 18 lipca 1991
🕯️ Michał Falzmann – mój Tata. Inspektor NIK. Sygnalista. Bohater.
✝️ Zginął, bo walczył o prawdę.


Michał Tadeusz Falzmann 28.10.1953 – 18.07.1991
* zdjęcie własność Autorki

Źródło: https://x.com/zuzannafalzmann