Dowidziałam się o JOW niedawno.Mieszkałam długo we Francji,nigdy o JOW tam nie słyszałam .Tutaj w kraju z mojego otoczenia o JOW nikt nie wie .Trzeba JOW rozreklamować.Myślę że prasie na tym nie zależy wręcz może przeszkadza.Tylko zwolennicy mogą coś zorganizować.Proponuję marsz np.z Łodzi do Warszawy .Jola Graczykowska
- Marsz - 29 marca 2010
Droga Pani Jolu,
proszę nie mieć mi za złe, że to co jest dla każdego dziecka proste i naturalne, to dlatego bezużytecznego wapniaka jest właśnie skomplikowane. Dlatego ja mam kłopot z reagowaniem na uwagi i notki na tym facebooku, choć „chłopcy” tego nie rozumieją. Właśnie przed chwilą skasowało mi list do Pani!
Ja jestem za marszem. I mamy zamiar zorganizować marsz w drugiej połowie września. Ale chyba nie będzie on z Łodzi do Warszawy, niestety!
A w ogóle to Łódź jawi nam się jako miast najbardziej niechętne naszej propozycji JOW! Nie wiem dlaczego? Jakoś do Łodzi trudno nam dotrzeć i już. Może to sie zmieni?
Pozdrawiam,
JP